Za komuny, ach, to było życie. Człowiek wiedział, że komuch
jest zły, czerwona hołota kłamie, a wojnę wygrali Czterej Pancerni. Wiedział też,
kto wygra wybory. A teraz to nic nie wiadomo. Ja to nawet nie wiem, jakie mam
poglądy. Oglądam spoty, czytam, wsłuchuję się w to, co mówią w TV. I nic, nadal
nie wiem, który jest mój. Dowiedziałem się tylko, jakie poglądy ma Monika
Olejnik, Tomasz Lis i inni dziennikarze. Ale oni nie kandydują. Nie pamiętam też,
na kogo głosowałem 5 lat temu i co mi On wtedy obiecywał. Czy to spełnił czy
nie – nie mam pojęcia. To może był on, twarz taka znajoma, tylko nie pamiętam,
z jakiej partii.
To było jednak dawno, a w moim wieku to nawet wygodnie bywa
nie pamiętać. Co jednak z moimi poglądami? One powinny się już wykrystalizować.
Ba, powinny być twarde jak beton, jak stal, jak pośladki panczenisty. A tu
galareta. I niebezpiecznie się robi, bo człowiek bez poglądów jest nikim. Na
szczęście z pomocą przyszły mi, nieświadome tego dwie Panie z UMK i jeden
martwy filozof Schopenhauer. Dla poznania „istoty rzeczy” dałem się Paniom
przebadać.
Za pierwszym razem wyszło, że jestem faszystą. Nie
uwierzyłem, zrobiłem drugi raz i teraz stałem się komunistą. Trzeci raz sobie
odpuściłem, bo wyszłoby jeszcze, że jestem z PSL-u. Dzwonię do kolegi lewaka –
mówi, że jestem prawicowcem. Dzwonię do kolegi, co był ministrantem – mówi, że
jestem czerwony. No to już mi tylko wróżbita Maciej z TV został, niech stawia
tarota. Niestety zajęty. I wtedy myśl mnie jasna naszła. Wiem. Pierwszy test
robiłem jak była ulewa, drugi jak słonko prażyło, to jak nic wychodzi ,że
jestem meteopatą. I tyle. Będę głosował jak pogoda mi na to pozwoli.
a Zwiefke masz w reklamie... na jaka pogodę?
OdpowiedzUsuńEwa
nie ja mam a googel, od 3 lat wiszą mi za reklamy
OdpowiedzUsuń