Skończył się czas pytania na powitanie Gładycha: „I jak film?”
a zaczął się okres: „Skąd ten pomysł?” Ruszają dziennikarze do ataku ze swoim
sztandarowym pytaniem. Dwoję się i troję, aby mądrze odpowiadać na to
filozoficzne pytanie i w rezultacie muszę kłamać na potęgę. Nie sposób wyjawić prawdy,
bo dziwnym trafem pomysły przychodzą mi do głowy w miejscach odosobnienia. Nie,
nie w więzieniach, aresztach czy też podziemnych apartamentach Josefa Fritzla, ale w rewirach, jakby nie
było, bardziej człowiekowi przyjaznych.
Mam od lat tylko dwa takie pomysłodajne miejsca. Pierwsze koncentruje się na
dnie kufla piwa. Pod białą pianką i złocistym płynem leżą i czekają na mnie
pomysły szalone i ulotne. A te bardziej realne ujawniają się zawsze w ubikacji.
Nic na to nie poradzę. Tak było i jest, ale jak ten przeważnie śmierdzący fakt sprzedać
mediom? Czy mogę w wywiadzie przyznać
się do pochodzenia moich pomysłów , do mechanizmu ich powstawania? Do tego, że
jak już człowiek wyrzuci z siebie całe to „gówno”, to w nim taka próżnia
powstaje, że zasysa nowe pomysły? Nie mogę. Muszę fakt ten ukrywać i gadać, gadać
miło. A to, że natchnęło mnie w porannych promieniach gdzieś na łonie natury ,a
to myśli mi takowa przyszła podczas oglądania obrazu Vermeera lud wśród
antycznych ruin Pompei. A do premiery
czeka mnie nieustanny taki słowotok. Mam gadać dla prasy, mam gadać do radia i
nawet do narodu podczas jakiegoś spotkania na Tofifeście. Problem jest jednak
taki, że mi się już przez półtoraroczny okres robienia filmu literki wytarły, a
myśli wyświechtały. Mam wrażenie, że wszystko już powiedziałem a teraz zamieniam
tylko czas przyszły na przeszły. Tak będzie jeszcze miesiąc. A potem przyjdzie
czas słuchania pochwał, uwag i pretensji. Będzie to też czas anonimowych wpisów
w sieci. I wtedy to dopiero będzie ciekawie! Póki, co jednak, zapraszam na
pogawędkę w niedzielę do Baja Pomorskiego o 15.30. Pan Bączyk i Woźniak
opowiedzą o swoich filmach, a ja wam pokażę jak zamienia się czasy w języku
polskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz