W końcowej fazie montażu „Panoptikonu” odkryłem przypadkowo
dlaczego Gmina Miasta Toruń przyznała nam tak marne środki na realizację filmu.
W przeciwieństwie do z serialu „Lekarze”, TVN-owskim producentom nakazano umieszczać w
dialogach słowo „Toruń”. I klepać je co rusz, nawet bez sensu. Bo to jest
promocja i to właśnie przynosi konkretne zyski miastu.
Spośród wielomilionowej widowni tego wielce życiowego
serialu do Torunia już wyruszają tabuny wyrolowanych przez Narodowy Fundusz
Zdrowia. Uwierzyli, że mamy taki szpital, w którym jak za dotknięciem różdżki
niemożliwe staje się możliwe. Ślepi, chromi i wątrobowcy wykupują w biurach
podróży wycieczki w poszukiwaniu szpitala idealnego. Nawet nasz lokalny frik, Tomasz „co chce” tuż po powrocie z krainy sardeli,
gdzie bawił z artystyczną wyprawą „Instytutu B61”, rozpoczął poszukiwania
lekarza od układów, które tkwią w człowieku. I nie ma się co dziwić , przecież
każdy, kto korzysta z polskich kolei musi w końcu pójść chociaż do dermatologa,
a jak takimi wagonami jeździsz przez miesiąc po Europie, to już robi się
grubiej.
Wracając jednak do słowa otwierającego miejski sezam, odmienianego
przez wszystkie przypadki – Torunia. Otóż odkryłem z przerażeniem, że ani razu
w filmie go nie użyłem. I już jest za późno. Wprawdzie dla miasta chyba w tym
wypadku to będzie zbawienne. Strach aż pomyśleć, co by się stało, gdyby nagle
wszyscy kryminaliści zaczęli przyjeżdżać do Torunia w poszukiwaniu więzienia
idealnego. Same straty, żadnych zysków. Odkrywszy jednak tę prostą zależność,
postanowiłem tego błędu więcej nie popełniać. W kolejnym filmie (a będzie on o
Helenie Grossównie, urodzonej w Toruniu wielkiej aktorce) używać go będę co
chwilę.
Już oczyma wyobraźni widzę taką scenę, gdy bohaterka przychodzi
do warszawskiego teatru w nadziei na angaż.
Dyrektor – Jest Pani aktorką?
Helena – Tak z Torunia.
Dyrektor - A gdzie
się pani urodziła?
H- W Toruniu.
D- Piękne miasto, ten Toruń. Po co Pani chce do Warszawy?
H- Bo pomimo tego , że Toruń
….itd
I już mam 20 tysiączków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz