fot.M.Kujawa
Przed laty z nieznanych mi do długo powodów otrzymałem z rąk
prezydencko - tofifestowych statuetkę Flisaka. Zdziwiło mnie to wtedy, bo
przyznano mi ją za rzekome integrowanie środowiska filmowego w Toruniu. Rzecz
to niebywała, bo takowego w naszym mieście nie ma. To jak mogłem łączyć i
inspirować coś, co nie istnieje? I tak to się dziwiłem prawie dwa lata, aż tu
nagle po premierze „Panoptikonu” okazało się, że mój ździw był jałowy. Ono
istnieje tylko się nie ujawniało. Gdzieś tam w formie zarodnikowej
przesiadywało przy knajpianych stolikach nad kufelkiem piwa. Aż tu nagle po 23
listopada zaczęło kiełkować. Wypełzło spod ziemi towarzystwo znawców X muzy.
Sami specjaliści od dźwięku, eksperci od scenariuszy i montażu, światła, prowadzenia
kamery oraz gry aktorskiej. Szał filmowy ogarnął miasto. A najaktywniejsi
okazują się poeci. A poeta to wiadomo taki gość, co to nie wiadomo, do czego
służy. Poczyta na wieczorkach poetyckich swoim sześciu kolegom, też poetom
kilka swoich wierszy. Powzdycha, pojęczy, pokwiczy i wyłazi na miasto w
poszukiwaniu kolejnego słuchacza. Pech chciał, że trafił na mnie. Nie do końca
jeszcze wyrwany z ramion dziewięciu muz pcha się w ramiona dziesiątej i
stanowczym głosem oznajmia mi – „Cóż kolego, ja Ci powiem, jaki film musisz
zrobić! Taki bardziej psychodeliczny. Bo ten Twój jest do dupy, ale nie martw
się, ja wiem jak zrobić następny. Ja Ci pomogę”. Po czym nie znalazłszy w mojej
ospałej reakcji entuzjazmu, odszedł obrażony. Jego miejsce natychmiast zajął
inny poeta i on także wiedział. Potem był aktor, muzyk, dziennikarz i jeszcze
wielu innych. Dowiedziałem się, jakie kolory powinienem zastosować, jakich
aktorów zatrudnić, jaką muzykę dać, jak kamerę prowadzić i tak w koło Macieju.
Trochę ciężko mi to zapamiętać i połączyć w całość tym bardziej, że każda
kolejna rada wypowiadana przez „życzliwego” zaprzecza poprzednim. I tak oto
film obywatelski powoli zamienia się w słuchowisko – koncert życzeń ukrytych i
niespełnionych talentów filmowych. Tydzień słuchałem i wystarczy. Czas zabrać
się za kolejny film, a tych wszystkich mądrali pozostawić samym sobie tam gdzie
byli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz