Słynie ten nasz Toruń z Kopernika i Piernika od lat wielu.
Sporo rozgłosu dodało też mu Radio Maryja. Ostatnimi czasy jednak na pierwszy
plan stanowczo wychodzi jego gadatliwość. Debatują wszyscy o wszystkim. I to
głównie za sprawką kilku wyjątkowo aktywnych „społeczników”, chociaż to słowo
już się trochę wyśfichtało. Utraciło pierwotne znaczenie od czasu wprowadzenia
dofinansowywania do gadulstwa.. Absolutnie nie neguję potrzeby rozmawiania o
rzeczach istotnych i ważnych dla nas. Z tym, że z tego debatowania powinny
wykłuwać się konkretne działania a nie tylko kolejne raporty. Do tego potrzebna
jest jednak wola ewentualnego wykonawcy tych postulatów. A z tym niestety jest
marnie. Dostają do ręki taki raport i przeważnie na tym się kończy. Jedynie
zakupują kolejne regały, aby gdzieś te raporty postawić.
Nie jest to wszakże
próżne gadulstwo. Te raporty są bardzo potrzebne. I to głównie mi. Uwielbiam je
czytać. Poprawiam sobie tym humor wyłuskując rodzyneczki z tego ciasta. I
powtórzę jeszcze raz, zdanie to dedykując nadmiernie wrażliwym działaczom
społecznym – JESTEM CAŁKOWICIE ZA TYM, CO ROBICIE.I CHWAŁA WAM ZA TO, ale co ja
poradzę, że te raporty mnie śmieszą. One są pisane już nie ludzkim językiem a
jeszcze nie urzędniczym. Są „gdzieś między ustami a brzegiem pucharu”. I chyba
miło wiedzieć, że ktoś je przeczyta z uśmiechem na twarzy. Dla mnie są
przesympatyczne.
Wstaję sobie jak to zwykle bywa ok.5 rano i wyszykuje takie
rarytaski w Internecie. Tym razem natrafiłem na raport grupy turystycznej
projektu RESTART. Pechowo dla mnie moderatorem tej grupy jest mój kolega,
któremu brakuje czasami dystansu i wszystko traktuje poważnie. Także pewnie
będzie foch. Niestety czy to on pisał czy pisałby ktoś inny to i tak raport
byłby zabawny. Taka jest natura sprawozdań z gadulstwa. A, o to przykład -
„1. Jedna z największych bolączek w naszym
mieście to brak toalet. Potrzebne są ekologiczne, estetyczne toalety dla
turystów indywidualnych, dla dzieci, dla grup oraz osób niepełnosprawnych.
Rozwiązanie problemu dla turystów grupowych to duża toaleta publiczna.
Toalety będą służyły również mieszkańcom Torunia odwiedzającym SM. Tym
problemem urząd miasta powinien zająć się natychmiast. „
A wystarczyłoby – „Chcemy sikać nowocześnie, po
europejsku” i wszystko jasne, a przy tak rozdętym postulacie nasuwają mi się
kolejne pytania. I zapewne trzeba będzie zrobić kolejną debatę. Bo co to jest
ekologiczny kibel? Czy to oznacza, że śmierdzieć nie będzie, czy że z wizyty
wycieczki w tym przybytku uzyskamy kilogram nawozu naturalnego?A duża toaleta
dla turystów grupowych – to, co to jest? Trzeba wybudować jeden wielki pisuar
wielkości motoareny aby cała wycieczka mogła sikać grupowo czy setki
indywidualnych pisuarków ustawionych w jakimś magicznym kręgu?
Przykład następny
-
wszystkie raporty Restartu na www.restart.org.pl
OdpowiedzUsuńzakładka biblioteka
komentujcie, krytykujcie, konsumujcie