7 września 1939 roku Toruń został zajęty przez wojska 4 Armii pod dowództwem gen. Guntera
von Kluge. Funkcję burmistrza powierzono Franzowi Jacob – (SA-Standartenfurer). Z rozkazu adiutanta Heinricha Himmlera SS-oberfurera Ludolfa Hermanna von Alvenslebena na stanowisku powiatowego przywódcy organizacji „Samoobrony” tzw. – Selbschutzu mianowano syna urzędnika toruńskiej prokuratury sprzed I wojny światowej – Helmuta Kurta Zaporowicza. Natomiast już
8 września przywódcą Selbsschutzu w Toruniu został miejscowy drukarz Rudolf Preuss.
Pretekstem do aresztowań Polaków, jakie wkrótce nastąpiły, był nazwany przez propagandę hitlerowską „Marszem Śmierci” konwój internowanych Niemców. W pierwszych dniach wojny osoby, głównie pochodzenia niemieckiego, co do których były podejrzenia o sprzyjaniu wojskom niemieckim, zostały internowane a następnie ewakuowane w stronę Włocławka. Grupą eskortujących ich żołnierzy i nastolatków ze szkolnych hufców Przysposobienia Wojskowego dowodził kpt. rezerwy Jan Drzewiecki. W cywilu redaktor „Gazety Pomorskiej”. Eskortowano 540 internowanych a wielu z nich na miejsce nie dotarło (chociaż wcale nie uciekli).
Tej sceny w filmie nie będziemy rekonstruować, chociaż może uda się nam porozmawiać z jednym z eskortujących. W filmie pojawi się historia Ludwika Makowskiego.
Myślę teraz intensywnie nad obsadzeniem roli Rudolfa Preussa. Wyjątkowe bydlę, chociaż człowiek.
Rola dość pokaźna w naszym scenariuszu. Dużo grania. Mam dwa typy osób, które mogłyby to zagrać - Andrzej Korkuz z Baja lub Nachu. Ta śliczna gęba Nacha pasuje mi bardzo do roli oprawcy.
Na zdjęciu – szef SS Heinrich Himmler, którego żona Margot pochodziła spod Torunia.
aaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuń"Ta śliczna gęba Nacha pasuje mi bardzo do roli oprawcy"
chocby jutro ;)
cos bym pooprawial ;P