Z impetem godnym zaspanego ślimaka realizuję swoją kampanię
wyborczą. Ledwie zakończyłem opracowywanie programu a już trzeba plakaty
wywieszać. Tylko gdzie jak w całym Toruniu nie ma już wolnej latarni. Wszędzie
wiszą. Podobno w Jeleniej Górze mają jeszcze kilka wolnych miejsc, ale to chyba
bez sensu taki kawał jechać. I to z
jednym plakatem, bo tyle mam. Zrobiłem sobie tylko jedną sztukę. Szkoda mi na
Gładycha sosenki, jesionki czy inne lipy marnować. Mój plakat jest jeszcze w
dodatku inny jak wszystkie plakaty wyborcze. Żadna tam uśmiechnięta facjata na
jednolitym tle. Jak chcecie go zobaczyć to będziecie się musieli
pofatygować przed jego oblicze. Wisieć będzie codziennie w innym miejscu. I tak
aż do ciszy wyborczej. Codziennie zmieniam jego lokalizację. Na początek, w
środę zawiśnie w sklepie mięsnym na targowisku Manhattan. W stoisku nr.12. A w
czwartek…. O tym poinformuję w stosownym czasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz