środa, 17 października 2012

Czas gadania







Skończył się czas pytania na powitanie Gładycha: „I jak film?” a zaczął się okres: „Skąd ten pomysł?” Ruszają dziennikarze do ataku ze swoim sztandarowym pytaniem. Dwoję się i troję, aby mądrze odpowiadać na to filozoficzne pytanie i w rezultacie muszę kłamać na potęgę. Nie sposób wyjawić prawdy, bo dziwnym trafem pomysły przychodzą mi do głowy w miejscach odosobnienia. Nie, nie w więzieniach, aresztach czy też podziemnych apartamentach  Josefa Fritzla, ale w rewirach, jakby nie było, bardziej człowiekowi  przyjaznych. Mam od lat tylko dwa takie pomysłodajne miejsca. Pierwsze koncentruje się na dnie kufla piwa. Pod białą pianką i złocistym płynem leżą i czekają na mnie pomysły szalone i ulotne. A te bardziej realne ujawniają się zawsze w ubikacji. Nic na to nie poradzę. Tak było i jest, ale jak ten przeważnie śmierdzący fakt sprzedać mediom? Czy mogę  w wywiadzie przyznać się do pochodzenia moich pomysłów , do mechanizmu ich powstawania? Do tego, że jak już człowiek wyrzuci z siebie całe to „gówno”, to w nim taka próżnia powstaje, że zasysa nowe pomysły? Nie mogę. Muszę fakt ten ukrywać i gadać, gadać miło. A to, że natchnęło mnie w porannych promieniach gdzieś na łonie natury ,a to myśli mi takowa przyszła podczas oglądania obrazu Vermeera lud wśród antycznych ruin Pompei.  A do premiery czeka mnie nieustanny taki słowotok. Mam gadać dla prasy, mam gadać do radia i nawet do narodu podczas jakiegoś spotkania na Tofifeście. Problem jest jednak taki, że mi się już przez półtoraroczny okres robienia filmu literki wytarły, a myśli wyświechtały. Mam wrażenie, że wszystko już powiedziałem a teraz zamieniam tylko czas przyszły na przeszły. Tak będzie jeszcze miesiąc. A potem przyjdzie czas słuchania pochwał, uwag i pretensji. Będzie to też czas anonimowych wpisów w sieci. I wtedy to dopiero będzie ciekawie! Póki, co jednak, zapraszam na pogawędkę w niedzielę do Baja Pomorskiego o 15.30. Pan Bączyk i Woźniak opowiedzą o swoich filmach, a ja wam pokażę jak zamienia się czasy w języku polskim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz