niedziela, 20 lutego 2011

Malkontenci mają się dobrze.

Pan Poeta i dziennikarz, ten od Wolnego Rynku Poetyckiego mając w zanadrzu jeszcze wolne a nie spisane myśli postanowił pisać bloga. I tak jak to by się można po nim spodziewać umieszcza tam defetystyczne teksty. Miasto wymiera, nie ma się gdzie napić i nie ma z kim, za dużo czerwonych cegieł na starówce a władza jest do dupy. Takie rasowe, polskie teksty. Tego typu światopogląd ma w naszym kraju olbrzymie rzesze zwolenników.
 Ja szczególnie lubię jednego z nich, mistrza świata defetyzmu nijakiego Jacka Ch.  Osobnik ten z braku własnych talentów i umiejętności postanowił spełniać się jako naczelny cenzor wszystkich i wszystkiego. A szczególną uwagą otoczył Michała Zaleskiego i jak tylko wyczuł ,że u Giedrysa można ponarzekać  to ochoczo się do tego zabrał. Powodzenia chłopaki !
A tak naprawdę to w Toruniu dzieje się wiele pozytywnych i ciekawych  rzeczy. O to kilka z nich.
1. Rysiu Kruk robi dokument o toruńskich muzykach a jest ich tu bardzo dużo. I to dobrych czy wręcz nawet wybitnych.  Mamy czym się pochwalić. Powstanie film pełnometrażowy, może godzinny a tak naprawdę dało by się zrobić z tego serial.
2. O Zbyszku Cołbeckim i Bikini też robią film. Duet Budny-Bielicki jako osoby znające doskonale toruńską scenę muzyczną gwarantują nam rzetelną robotę. Chwała im za to.
3.Na UMK odbywa się właśnie arcyciekawa konferencja naukowa o Depeche Mode. Nie cierpię tej muzyki, ale pomysł konferencji wyśmienity.
4.Tomasz Cebo wystąpi w eliminacjach talent show Must be the music w Polsacie. Powodzenia!
5. Radek Garncarek w teatrze śpiewa Grechutę. Nie wierzę w to ale tak jest.
6. Teatr Wiczy dostał lokal.
7. Sebastian Płocharski zrobi film głęboko offowy  według scenariusza Giedrysa.
8. W Dworze Artusa odbędą się Mistrzostwa Polski w piłkarzykach. I wygra Zofia.
A ja idę na spotkanie z Jankiem Świerkowskim, może przeniesiemy na ekran Instytut B-61.
To i wiele innych ciekawych rzeczy dzieje się w Toruniu.
I wiosna idzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz