wtorek, 8 marca 2011

Datowanie metoda izotopu węgla

Dwójka moich kolegów otwiera niedługo  w okolicy Krzywej Wierzy  klub, galerię z wyszynkiem. Galeria ma być głównie fotograficzna to i dlatego zgłosili się do mnie. Uparli się aby pokazać  jakąś moją starą prace. I to jak starą, z poprzedniej epoki. Nie należę do osób zbierających pamiątki po sobie, wszystkie te zdjęcia gdzieś poginęły w czasie przeprowadzek albo kurz je przysypał. Oni mi ciągle jednak wiercą dziurę w brzuchu jakby nie wiedzieli, że starszych panów nie wolno denerwować.
Wybrałem się na poszukiwania do piwnicy a chodzę tam tylko dwa razy w roku. Raz po choinkę i drugi raz odstawić drzewko do następnego Bożego Narodzenia. A tu nagle musiałem złamać swoją ulubioną zasadę i jeszcze w tym kurzu się babrac.
Gdzieś tam na dnie znalazłem karton szpargałów jakie moja mama zbierała o synku. Jakieś gazety, negatywy i pogniecione zdjęcia. Łezka w oku mi się zakręciła bo to przecież kawał życia a papier niestety żółknie czyli następuje zanik informacji w czasie.
Po pierwszej wystawie w 1987r recenzent z „Fotografii” napisał „W wystawiennicze życie fotograficzne wkracza młode, dynamiczne i interesująco zapowiadające się pokolenie”.  Wystawa ta odbyła się w nieistniejącej już galerii „Wieża” w  Warszawie na Krakowskim Przedmieściu. Prowadziła ją  Joasia Kiliszek, dzisiaj zastępca dyrektora Instytutu Adama Mickiewicza.
Po tej najbliższej wystawie jakiś miejscowy dziennikarz napisze –„ Z wystawienniczego życia fotograficznego schodzi stare, rachityczne i z alzheimerem pokolenie”
Na zdj. Bardzo stare i zniszczone zdjęcia, modelka Agnieszka Maciąg. Zdjęcia datowane metodą izotopu węgla na ok.1990r


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz