Zaprosiłem do fotografowania podczas akcji „Das Geburtstagsfoto” piątkę fotografów. Z poprzedniej edycji pozostał Adam Fisz. Znam tego gościa już ponad 25 lat. Jeszcze z czasów warszawskiej szkoły na Spokojnej. Chodziliśmy razem na pobliskie Powązki i tam siadając obok grobu Leopolda Staffa popijaliśmy piwko i dyskutowaliśmy o sztuce. Gdy zamieszkałem w Toruniu zrobiliśmy razem mega wystawę „Nieprzeciętni – Toruń 2000”. Te zdjęcia wiszą w toruńskim wydziale kultury i walają się po piwnicach.
Fot. Adam Fisz
Drugi zaproszony fotograf to Wojtek Szabelski. Oto tekst i zdjęcie jakie mi podesłał.
"Fotografuje, bo sprawia mi to przyjemność nawet jeśli jest to praca.
Wieloletni fotoreporter PAP związany z Toruniem od dwudziestu lat.
Dziś coraz częściej wracam do korzeni, fotografii portretowej, ilustracyjnej, pejzażu.
Prawdziwa fotografia prasowa dziś juz prawie nie istnieje.
Rządza "komórki" i amatorszczyzna.
Pstrykać każdy może, raz lepiej ...
Jestem członkiem ZPAF, choć toruńsko-bydgoski okręg związku wchłania jakąś czarna dziura.
To tak, żeby było bardziej astronomicznie, jak to w Toruniu."
Fot. Wojtek Szabelski/ http://freepress.pl/ Mnie Wojtek zachwycił reportażem z Edynburga. Obfotografował tam Teatr Wiczy.
Trzeci , to Marek Szczepański, współwłaściciel Kontrapunktu. Miejsca w którym odbędzie się fotografowanie. Nic nie napiszę o nim gdyż dał mi tekst na pomiętej kartce, kulfonami coś napisane a zdjęcia nie ma czasu podesłać.
Będą jeszcze dwie Panie. Pierwsza Anna Wojciulewicz tak napisała –
„Ania Wojciulewicz, urodziłam się w 1986 roku, do Torunia przyjechałam siedem lat temu i zakochałam się w tym mieście od pierwszego wejrzenia. Nie jestem dyplomowanym fotografem, choć żyję z fotografii. Jestem samoukiem, upartym i ciekawskim, który z pasji zrobił swój zawód. Prowadzę studio fotograficzne, pracuje na sprzęcie Canona. Fotografia jest najważniejszą częścią mojego życia. Zdjęcia robię zawsze i wszędzie, staram się dostrzegać niezwykłość ogółu i szczegółu. Lubię, gdy ludzie patrzą na świat moimi oczami. Lubię chodzić, choć czasem trzeba posiedzieć - gdy już obrazy wyjdą z aparatu. Wykonuję głównie zdjęcia reporterskie, współpracując z lokalnymi mediami, weekendy poświęcam fotografii ślubnej. Fascynuje mnie fotografowanie kobiet, kocham blondynki i co dzień szukam nowej Marilyn Monroe.”
Ania fotografuje dużo podczas koncertów i jak zauważyłem dyryguje tam wszystkimi fotografami.
A jest blondynką.
Fot.Anna Wojciulewicz
Druga Pani to Małgorzata Replińska i jej króciutki tekst –
„Nazywam się Małgorzata Replińska i mam 25 lat. Od kilku lat pasjonuje się fotografią i staram się pisać światłem w taki sposób, by chwytać to, co zdaje się być nieuchwytne.”
Głębokie. I chyba taka właśnie jest. Stoi sobie cichutko z boczku i fotografuje, z dobrym skutkiem.
I jeszcze ja zostałem - sprawca całego zamieszania
Zapraszam 10 kwietnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz